wtorek, 12 listopad 2024 12:28

Były policjant przed sądem

Sprawa policjanta przed sądem Sprawa policjanta przed sądem Zdjęcie redakcyjne

Proces byłego policjanta, który prowadził radiowóz wiozący dwie nastolatki, rozpoczął się 12 listopada w Pruszkowie. Zdarzenie miało miejsce w lutym ubiegłego roku w miejscowości Dawidy Bankowe, gdy pojazd uderzył w drzewo, a obie dziewczyny doznały obrażeń. Oskarżony funkcjonariusz nie przyznaje się do winy, a jego obrona wnioskuje o mediacje z poszkodowanymi.

Spis treści:

Wypadek z udziałem nastolatek

Do wypadku doszło po zgłoszeniu przez mieszkańców zaprószenia ognia, na które odpowiedzieli funkcjonariusze z Pruszkowa. Po zakończeniu interwencji dwie nastolatki, będące świadkami zdarzenia, dobrowolnie wsiadły do radiowozu. Policjant, kierując pojazdem, stracił panowanie i uderzył w drzewo, co doprowadziło do obrażeń u obu pasażerek. Prokuratura Okręgowa w Warszawie oskarżyła funkcjonariusza o przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków. Według ustaleń policjanci nie podejmowali wobec nastolatek czynności służbowych.

„Uważamy, że jest to nowoczesna metoda zakończenia postępowania, która w tej sprawie jest jak najbardziej zasadna. Oskarżony chciałby zachować się honorowo, czuje się cały czas policjantem, pomimo, że w wyniku tego zdarzenia już w policji nie pracuje” – Katarzyna Leder Salgueiro, obrończyni oskarżonego policjanta.

Wnioski o mediację i jawność procesu

Obrończynie byłego funkcjonariusza wniosły o mediację między oskarżonym a poszkodowanymi. Katarzyna Leder Salgueiro, jedna z obrończyń, podkreśliła, że oskarżony chce dążyć do honorowego zakończenia sprawy. Wnioskuje o mediację jako sposób na zadośćuczynienie pokrzywdzonym. Aby przeprowadzić mediację, obie pokrzywdzone muszą wyrazić zgodę na udział. Termin na podjęcie decyzji upływa 21 listopada, a kolejna rozprawa zaplanowana jest na ten sam dzień.

  • Proces mediacji może rozpocząć się tylko po wyrażeniu zgody przez obie pokrzywdzone
  • Jeśli zgodzą się, sąd wyznaczy mediatora

„Myślę, że jest to też środek, który pozwoli pokrzywdzonym uzyskać swoje zadośćuczynienie, a jednocześnie uchroni je przed tym postępowaniem, które w naszej ocenie nie będzie dla pokrzywdzonych łatwe” – Katarzyna Leder Salgueiro.

Wykluczenie sędzi Anety Bownik

Rozpoczęcie procesu było początkowo planowane na kwiecień tego roku. Wówczas jednak złożono wniosek o wyłączenie sędzi Anety Bownik. Decyzję uzasadniono możliwymi wątpliwościami co do bezstronności sędzi, która była wcześniej związana z innym wyrokiem wobec oskarżonego. Sąd przychylił się do wniosku i wyznaczył nowego sędziego do rozpatrzenia sprawy.

„Na ten moment tego oświadczenia nie mamy, także dlatego, że jedna z pokrzywdzonych nie była w dniu dzisiejszym obecna. Jeżeli wyrażą na to zgodę, sąd wyznaczy mediatora do rozmów na temat warunków pojednania się” – Katarzyna Leder Salgueiro.

Losy drugiego funkcjonariusza

W sprawie oskarżony był również drugi policjant obecny podczas wypadku. Prokuratura zarzuciła mu niedopełnienie obowiązków poprzez nieudzielenie pomocy poszkodowanym. Wobec pobocznej roli w zdarzeniu i postawy podczas dochodzenia, prokuratura wniosła o warunkowe umorzenie postępowania. Policjant zobowiązał się do przeprosin i zapłaty nawiązki pokrzywdzonym, a sąd przychylił się do wniosku, umarzając postępowanie w październiku 2023 roku.

Sprawa jest na etapie przesłuchań, a dalsze losy byłego policjanta będą zależały od przebiegu procesu oraz decyzji pokrzywdzonych w kwestii mediacji.