Czego się dowiesz:
- Jakie działania podejmował stalker wobec swojej byłej partnerki?
- Jakie zagrożenia stwarzał mężczyzna, śledząc ofiarę?
- Jakie dowody znalazła policja podczas śledztwa?
- Jakie zarzuty postawiono stalkerowi?
- Jak zakończyła się interwencja policji w tej sprawie?
Nękanie i groźby wobec byłej partnerki
Po rozstaniu z 50-letnią kobietą, 35-letni mężczyzna nie zaakceptował zakończenia relacji i rozpoczął intensywne nękanie swojej byłej partnerki. Mężczyzna wielokrotnie wysyłał kobiecie wulgarne wiadomości, grożąc jej pozbawieniem życia. Pomimo prób zablokowania jego numeru, znajdował sposoby, by kontynuować kontakt, korzystając z nowych numerów telefonów. W jednej z wiadomości przesłał zdjęcie młotka, sugerując gotowość do użycia przemocy. Dodatkowo groził kobiecie oblewaniem kwasem, co wzbudziło w niej ogromny strach i zmusiło do zgłoszenia sprawy na policję.
Próba porwania i groźby spowodowania wypadku
Kiedy groźby i nękanie osiągnęły kulminacyjny punkt, mężczyzna siłą wciągnął swoją byłą partnerkę do samochodu. Podczas szybkiej jazdy groził, że spowoduje wypadek, w którym oboje zginą. Dzień przed tym zdarzeniem, stalker wysłał kobiecie film, na którym stał w jej podziemnym garażu, co miało wywołać dodatkowy strach. To zachowanie było kolejnym dowodem na to, jak niebezpieczny stał się mężczyzna i jak poważne było zagrożenie, które stwarzał. Policja, po zgłoszeniu tego zdarzenia, odkryła w samochodzie kobiety lokalizator zamontowany za tablicą rejestracyjną, co umożliwiało mężczyźnie śledzenie jej każdego ruchu.
Zatrzymanie stalkera i zarzuty
Po zgłoszeniu incydentów i po przeprowadzeniu dochodzenia, policja zdecydowała o natychmiastowym zatrzymaniu 35-latka. Podczas akcji zatrzymania mężczyzna próbował wywrzeć na byłą partnerkę presję, błagając ją o nieskładanie zawiadomienia, jednocześnie wyznając jej miłość. Mimo jego próśb, funkcjonariusze postawili mężczyźnie szereg zarzutów, w tym uporczywego nękania, pozbawienia wolności oraz gróźb karalnych. Na podstawie zebranych dowodów, sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla mężczyzny, aby uniemożliwić mu dalsze kontaktowanie się z ofiarą i zapewnić jej bezpieczeństwo.
W Warszawie 35-letni mężczyzna został zatrzymany przez policję za uporczywe nękanie swojej byłej partnerki. Po rozstaniu zaczął wysyłać jej wulgarne wiadomości z groźbami, zainstalował lokalizator w jej samochodzie, a w końcu siłą wciągnął ją do swojego auta, grożąc spowodowaniem wypadku. Policja odkryła dowody na stalking, a mężczyzna usłyszał liczne zarzuty, w tym groźby karalne i pozbawienie wolności. Sąd zdecydował o jego trzymiesięcznym areszcie.
Ta historia pokazuje, jak groźny może być stalking i jak ważna jest szybka reakcja ofiar oraz służb. W takich przypadkach należy niezwłocznie szukać pomocy, aby zapewnić sobie bezpieczeństwo.
źródło: RMF FM