wtorek, 08 październik 2024 15:02

Pracownik sklepu kradł luksusowy alkohol o wartości 30 tysięcy złotych

Pracownik okradał własny sklep Pracownik okradał własny sklep Fot: pixabay

Z jednego ze sklepów w Nowym Dworze Mazowieckim zniknął luksusowy alkohol o znacznej wartości. Policja ustaliła, że odpowiedzialnym za kradzieże był 25-letni pracownik. Mężczyzna przez kilka miesięcy systematycznie wynosił drogi towar z magazynu sklepu.

Joanna Wielocha: zatrzymanie podejrzanego w sklepie

Policjanci rozpoczęli śledztwo po zgłoszeniu kradzieży alkoholu przez właściciela sklepu. Komisarz Joanna Wielocha z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Dworze Mazowieckim potwierdziła, że sprawcą był były pracownik sklepu. Mężczyzna został zatrzymany na terenie marketu, gdy pojawił się tam w piątek po południu.

"Miał się ich dopuścić były już pracownik tej placówki." - Kom. Joanna Wielocha, Komenda Powiatowa Policji w Nowym Dworze Mazowieckim

Wynosił alkohol z zaplecza i sprzedawał przez internet

W toku dochodzenia ustalono, że 25-latek regularnie wynosił ze sklepu luksusowe alkohole. Robił to po zakończeniu zmiany, wykorzystując plecak. Następnie sprzedawał butelki na jednym z portali społecznościowych. Straty oszacowano na 30 tysięcy złotych. Podczas przeszukania mieszkania mężczyzny policjanci znaleźli kolejne butelki, które były przygotowane do sprzedaży.

"Mężczyzna w okresie od marca do września tego roku, kradł z marketu, w którym pracował ekskluzywne alkohole. Po zakończonej pracy wynosił je ze sklepowego zaplecza w plecaku, a następnie sprzedawał te przedmioty na jednym z portali społecznościowych." - Kom. Joanna Wielocha, Komenda Powiatowa Policji w Nowym Dworze Mazowieckim

Najważniejsze ustalenia policji:

  • Kradzieże miały miejsce od marca do września bieżącego roku
  • 25-latek wynosił alkohol w plecaku i sprzedawał go online
  • Sklep oszacował straty na około 30 tysięcy złotych

Podejrzanemu grozi pięć lat więzienia

Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w areszcie. Policja postawiła mu zarzut kradzieży, do którego się przyznał. Teraz grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności. Funkcjonariusze apelują do właścicieli sklepów o wzmocnienie zabezpieczeń przed kradzieżami i dokładne kontrolowanie zaplecza magazynowego.

Policja kontynuuje działania mające na celu zapobieganie podobnym zdarzeniom w przyszłości.

źródło: TVN24