Czego się dowiesz:
- Jakie były okoliczności tragicznego wypadku na Trasie Łazienkowski
- Ilu uczestników wypadku zostało zatrzymanych przez policję?
- Kto jest podejrzewany o kierowanie pojazdem w chwili wypadku?
- Jakie działania podejmuje policja, aby znaleźć zbiegłego kierowcę?
Jak doszło do tragicznego wypadku?
Na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie, w pobliżu Torwaru, doszło do tragicznego wypadku. Rozpędzony volkswagen, którym podróżowało pięć osób, zderzył się z fordem, w którym znajdowała się czteroosobowa rodzina. W wyniku uderzenia zginął 37-letni mężczyzna, który siedział na tylnym siedzeniu obok swoich dzieci. Jego żona oraz dzieci odnieśli obrażenia i zostali przetransportowani do szpitala.
Pijani uczestnicy wypadku uciekli z miejsca zdarzenia
Zaraz po wypadku czterech mężczyzn, pasażerów volkswagena, uciekło z miejsca zdarzenia, pozostawiając rannego 37-latka oraz jego rodzinę. Policjanci szybko rozpoczęli poszukiwania sprawców i zatrzymali trzech mężczyzn w wieku od 20 do 30 lat. Jak potwierdził prokurator Piotr Skiba, wszyscy byli pijani – w ich organizmach wykryto od ponad jednego do ponad dwóch promili alkoholu. Jeden z pasażerów, kobieta, została zabrana do szpitala z obrażeniami odniesionymi w wypadku.
"Czterech mężczyzn uciekło. Trzech z nich zostało zatrzymanych po penetracji terenu" – prok. Piotr Skiba, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Poszukiwania kierowcy volkswagena trwają
Pomimo zatrzymania trzech z czterech uciekających mężczyzn, policja wciąż poszukuje kierowcy, który prawdopodobnie prowadził volkswagena w momencie wypadku. Śledczy są przekonani, że to właśnie ten mężczyzna odpowiada za uderzenie w samochód rodziny. Stołeczna policja prowadzi intensywne działania, aby odnaleźć sprawcę, który zbiegł z miejsca zdarzenia.
Podsumowując, tragiczny wypadek na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie, w którym rozpędzony volkswagen uderzył w samochód rodziny, doprowadził do śmierci 37-letniego mężczyzny i obrażeń jego żony oraz dzieci. Czterech mężczyzn, pasażerów volkswagena, uciekło z miejsca zdarzenia, ale trzech z nich zostało szybko zatrzymanych przez policję. Wszyscy byli pod wpływem alkoholu. Policja wciąż poszukuje kierowcy, który najprawdopodobniej prowadził pojazd w momencie zderzenia.
To tragiczne zdarzenie przypomina, jak destrukcyjne mogą być skutki prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu. Odpowiedzialność za nasze decyzje na drodze dotyczy nie tylko naszego życia, ale także życia innych. Ucieczka z miejsca wypadku nigdy nie jest rozwiązaniem – tylko potęguje konsekwencje.
źródło: RMF FM