Czego się dowiesz:
- Jakie trudności napotkała Magda podczas zgłaszania molestowania na komisariacie?
- Jakie działania podjął burmistrz Woli w odpowiedzi na zdarzenie?
- Jakie są reakcje społeczne na przypadki molestowania w Warszawie?
- Jak policja zareagowała na incydent zgłoszony przez Magdę?
- W jaki sposób kobiety w Warszawie przestrzegają się nawzajem przed napastowaniem?
Skrzyżowanie Górczewskiej z Płocką
Do incydentu doszło na ruchliwym skrzyżowaniu Górczewskiej z Płocką na Woli, gdzie Magda wracała do domu po pracy. 17 czerwca o godzinie 22.20 mężczyzna podbiegł do niej i zaczął ją dotykać w okolicy miejsc intymnych. Sytuację opisała na TikToku, wskazując dokładne miejsce ataku.
"Podbiegł do mnie, obmacał mnie po tyłku i pobiegł dalej na czerwonych światłach" – relacjonuje Magda.
Policjantka nie przyjęła zawiadomienia
Magda, będąc w szoku, zadzwoniła na numer alarmowy i poinformowała, że została molestowana. Policjant poradził jej, aby udała się na komendę przy ulicy Żytniej 36. Na miejscu napotkała trudności – musiała zwracać uwagę pracowników komisariatu. Policjantka, która w końcu wyszła, odmówiła przyjęcia zgłoszenia, stwierdzając, że Magda może wrócić następnego dnia rano, gdyż jest to "normalny wybryk".
"Odmówiła przyjęcia zgłoszenia i powiedziała, że zaprasza mnie jutro o godzinie 8" – mówi Magda.
Reakcja burmistrza Woli
Wideo z relacją Magdy zdobyło 86 tysięcy polubień i liczne komentarze kobiet z podobnymi doświadczeniami. Na incydent zareagował burmistrz Woli, Krzysztof Strzałkowski, który zaapelował do Komendanta Policji KR4 o wyjaśnienie okoliczności zdarzenia i udzielenie poszkodowanej pomocy.
"Zwróciłem się do Komendanta Policji KR4 na Woli z prośbą o pilne wyjaśnienie okoliczności (...) i udzielenie poszkodowanej wszelkiej możliwej pomocy" – napisał Strzałkowski na platformie X.
Policja. Dotarliśmy do pokrzywdzonej
Rzeczniczka komendy na Woli, nadkomisarz Marta Sulowska, poinformowała, że policjanci podjęli czynności zmierzające do ustalenia okoliczności zdarzenia i sprawcy, pomimo braku formalnego zawiadomienia.
"Policja wyjaśnia okoliczności tego incydentu. Formalne zawiadomienie pokrzywdzona złożyła kilka dni później" – odpowiedziała nadkomisarz Sulowska.
Problem molestowania kobiet w Warszawie jest coraz bardziej widoczny, a reakcje policji często budzą kontrowersje. Kobiety zgłaszają przypadki na grupach sąsiedzkich w mediach społecznościowych, apelując o świadków i przestrzegając przed napastowaniem
źródło: TVN24.pl