Do dramatycznego wypadku doszło w powiecie wyszkowskim, gdzie 57-letni mężczyzna kierujący skodą uderzył w drzewo i zginął na miejscu. Tragedia miała miejsce w miejscowości Chrzczanka-Folwark 30 kwietnia około godziny 13.
Wczesnym porankiem w piątek 19 kwietnia na jednym z najruchliwszych skrzyżowań Warszawy, przy Alei Niepodległości i ulicy Madalińskiego, doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Elektryczny samochód marki Lucid stanął w ogniu po tym, jak jego kierowca, starając się uniknąć zderzenia z innym pojazdem, stracił kontrolę i uderzył w słup sygnalizacji świetlnej. Sytuacja szybko eskalowała, powodując poważne utrudnienia w ruchu oraz konieczność interwencji licznych służb ratunkowych.
Duże utrudnienia w ruchu pojawiły się na Wale Miedzeszyńskim w Warszawie po zderzeniu dwóch samochodów osobowych. Interwencja służb ratunkowych trwa, a zablokowana jezdnia w kierunku centrum spowodowała znaczne opóźnienia dla kierowców.
W Warszawie zapadł wyrok w sprawie wypadku, do którego doszło w październiku 2020 roku na Muranowie. Aleksandra K., która prowadziła samochód będąc pod wpływem alkoholu, spowodowała śmiertelny wypadek. Sąd skazał ją na sześć i pół roku pozbawienia wolności.
27-letnia kobieta wioząca dwójkę małych dzieci nie tylko spowodowała kolizję, ale także uciekła z miejsca zdarzenia. Policja informuje, że kobieta podróżowała z blisko dwuletnim synkiem oraz pięcioletnią córką. To jednak nie koniec jej wykroczeń, gdyż okazało się, że wcześniej dokonała kradzieży.
Na autostradzie Krakowskiej we wtorek 2 kwietnia, niedaleko centrum handlowego, doszło do tragicznego zderzenia dwóch pojazdów - osobowego oraz busa. W wyniku wypadku ciężko ranne zostało małe dziecko, które podróżowało w aucie bez fotelika. Dramatyczna sytuacja wymagała natychmiastowej interwencji służb ratowniczych.