czwartek, 16 styczeń 2025 15:00

Warszawa rozważa wprowadzenie nocnej prohibicji

Projekt ustawy w Warszawje Projekt ustawy w Warszawje Fot: pixabay

Radni Warszawy rozpatrują projekt wprowadzenia nocnej prohibicji w stolicy. Zakaz miałby obowiązywać od 22:00 do 6:00 rano, wzorując się na rozwiązaniach przyjętych w innych miastach. Temat wzbudza kontrowersje, a decyzja jeszcze nie zapadła.

Spis treści:

Apel radnych Miasto Jest Nasze

Radni stowarzyszenia Miasto Jest Nasze apelują o szybkie uchwalenie zakazu sprzedaży alkoholu w sklepach od 22:00 do 6:00 rano. Zwracają uwagę, że podobne przepisy funkcjonują już w ponad 200 miejscowościach w kraju, przynosząc widoczne efekty. Przykładem jest Kraków, gdzie liczba policyjnych interwencji spadła o 50%, a straży miejskiej o 78%. Radny Jan Mencwel z MJN zaznacza, że ograniczenie sprzedaży alkoholu wpływa pozytywnie na bezpieczeństwo mieszkańców i zmniejsza liczbę nocnych incydentów.

„Można podać przykład Krakowa, dużej metropolii, która po wprowadzeniu ograniczenia odnotowała spadek interwencji policji o 50 proc., a straży miejskiej o 78 proc.” - Jan Mencwel, radny Miasto Jest Nasze

„Wszędzie takie ograniczenie kończy się tak samo, większe bezpieczeństwo i mniej nocnych burd.” - Jan Mencwel, radny Miasto Jest Nasze

Propozycja radnych Prawa i Sprawiedliwości

Radni Prawa i Sprawiedliwości popierają projekt, lecz proponują jego rozszerzenie. Wojciech Zabłocki uważa, że zakaz powinien obowiązywać do godziny 9:00 rano. Argumentuje to faktem, że wiele osób kupuje alkohol wczesnym rankiem przed pracą. Jego zdaniem takie działanie mogłoby ograniczyć również poranne problemy związane z nadużywaniem alkoholu.

„Ja uważam, że nie należy tego wprowadzać tylko w nocy. Moim zdaniem należy to wydłużyć do 9:00. Bo wiemy, że w Polsce mamy nie tylko problem z nocnym zakłócaniem ciszy, ale mamy także problem z osobami, które idąc do pracy, kupują tak zwane małpki. Sam niejednokrotnie byłem tego świadkiem.” - Wojciech Zabłocki, radny Prawa i Sprawiedliwości

Podzielone opinie mieszkańców

Mieszkańcy Warszawy mają różne zdania na temat planowanego zakazu. Część popiera wprowadzenie takich przepisów, wskazując na przykład Mielna, gdzie prohibicja funkcjonuje bez problemów. Inni uważają, że zakaz nie rozwiąże wszystkich problemów. Przykładowe wypowiedzi mieszkańców:

  • Pochodzę z Mielna, gdzie prohibicja działa na co dzień i nikomu to nie przeszkadza.
  • No niestety, trzeba będzie robić zapasy.
  • Jeśli ktoś chce zakłócać porządek, przygotuje się wcześniej.

„Pochodzę z zachodniopomorskiego, dokładnie z Mielna, gdzie prohibicja jest cały czas i nikomu to nie przeszkadza.” -wypowiedź mieszkańca Warszawy

„No niestety, trzeba będzie robić zapasy.” - wypowiedź mieszkańca Warszawy

„Ja bym chyba nie była za zakazywaniem odgórnym. Jeśli ktoś chce zrobić rozróbę, to przygotuje się wcześniej.” - wypowiedź mieszkanki Warszawy

Przyszłość projektu zakazu

Radni Koalicji Obywatelskiej nie podjęli jeszcze decyzji w sprawie projektu uchwały. Dyskusje nad wprowadzeniem zakazu mogą się opóźnić z powodu kampanii prezydenckiej. Miasto Jest Nasze apeluje o pilne rozpatrzenie sprawy, wskazując na korzyści płynące z ograniczenia sprzedaży alkoholu w nocy. Decyzja, która wpłynie na życie mieszkańców stolicy, wciąż pozostaje otwarta.

źródło: RMF FM