piątek, 17 styczeń 2025 09:57

Włamanie do kiosku w kościele na ulicy Marszałkowskiej w Warszawie

Włamanie do kiosku Włamanie do kiosku Zdjęcie redakcyjne

Policja zatrzymała mężczyznę podejrzanego o włamanie do kiosku w kościele w Warszawie. Sprawca liczył na większy łup, ale znalazł jedynie 30 złotych i opłatek. Mężczyzna działał w warunkach recydywy.

Spis treści:

Włamanie i działania policji

Do włamania doszło kilka dni przed świętami Bożego Narodzenia. Sprawca najpierw sprawdził przez okienko, co znajduje się w kiosku, a następnie wrócił z łomem. Wyważył drzwi i ukradł koszyk z 30 złotymi oraz opłatkiem. Jego działania spowodowały straty oszacowane na kilkaset złotych.

„Ze środka ukradł koszyk, w którym było 30 złotych i opłatek. Swoim działaniem spowodował straty na sumę kilkuset złotych.” – młodszy aspirant Jakub Pacyniak

Policjanci ze śródmiejskiej komendy przeprowadzili szczegółową analizę monitoringu i szereg czynności operacyjnych. Dzięki temu ustalono tożsamość sprawcy, którym okazał się 34-letni mieszkaniec Warszawy.

  • Oględziny miejsca zdarzenia
  • Analiza zapisów z kamer
  • Działania operacyjne policji

„Wykonane oględziny, analiza monitoringu oraz szereg czynności operacyjnych zakończyły się ustaleniem tożsamości sprawcy.” – młodszy aspirant Jakub Pacyniak, rzecznik prasowy Komendy Rejonowej Policji Warszawa I

Recydywa i przyznanie się do winy

Zatrzymany mężczyzna nie był wcześniej anonimowy dla policji. W przeszłości popełnił podobne przestępstwa, również związane z włamaniami. Podczas przesłuchania przyznał się do winy. Wyjaśnił, że liczył na większe pieniądze, zakładając, że przed świętami w kiosku będzie więcej gotówki.

34-latek działał w warunkach recydywy, co oznacza, że kara za jego przestępstwo może być bardziej surowa.

„W przeszłości popełnił podobne przestępstwo związane z włamaniem i kradzieżą. W trakcie przesłuchania przyznał się do popełnienia tego przestępstwa.” – młodszy aspirant Jakub Pacyniak

Grozi mu wysoka kara

Za włamanie i kradzież w warunkach recydywy mężczyźnie grozi do 15 lat pozbawienia wolności. Policja zakończyła niezbędne czynności w tej sprawie, a podejrzany usłyszał zarzuty.

„Może mu grozić do 15 lat pozbawienia wolności.” – młodszy aspirant Jakub Pacyniak

To zdarzenie przypomina, że działania przestępcze, nawet na niewielką skalę, mogą prowadzić do poważnych konsekwencji prawnych. W przypadku recydywy kary są szczególnie dotkliwe, co podkreśla wagę skutecznego przeciwdziałania przestępstwom.

źródło: TVN