Czego siędowiesz
- Co spowodowało Aleksandra K. podczas wypadku na Muranowie w Warszawie?
- Jakie konsekwencje sądowe poniosła Aleksandra K. za spowodowanie śmiertelnego wypadku?
- Jaka była reakcja prokuratora na wyrok sądowy w sprawie Aleksandry K.
- Czy wyrok w sprawie Aleksandry K. jest już prawomocny?
- Jakie działania zostały podjęte wobec Aleksandry K. oprócz kary więzienia?
Szczegóły zdarzenia
Według ustaleń prokuratury, Aleksandra K. jechała z prędkością znacznie przekraczającą dozwoloną – w momencie zderzenia jej samochód miał na liczniku 120 km/h, chociaż chwilę wcześniej przekraczał nawet 180 km/h. Z jej zeznań wynika, że 2 października miała "zły dzień", a po pracy spotkała się na drinki z kolegą. Pomimo spożycia alkoholu zdecydowała się wsiąść za kierownicę. Tragiczne skutki jej decyzji to śmierć kierującego volkswagenem oraz poważne obrażenia jego pasażera.
Konsekwencje i reakcje
Sędzia Adam Grzejszczak orzekł nie tylko karę więzienia, ale również dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów i zobowiązał oskarżoną do zapłaty nawiązki w wysokości 10 tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Szymon Banna, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, informuje, że prokurator wnioskował o siedem i pół roku więzienia. Decyzja o ewentualnej apelacji będzie zależała od pisemnego uzasadnienia wyroku. Aleksandra K. podczas procesu wyraziła skruchę i przeprosiła rodziny ofiar.
Wyrok nie jest jeszcze prawomocny, a sprawa zwraca uwagę na poważne konsekwencje lekceważenia przepisów drogowych i prowadzenia pojazdu po spożyciu alkoholu.
źródło: tvn24.pl